BartQ napisał(a):Generalnie im więcej czytam tą Dyrektywę tym mniej wiem

Nie wiem jak ją czasami interpretować bo jest pisana takim językiem jakby to nie Polak tłumaczył.
Tłumaczenie DM nie jest takie złe - niestety jest to język prawno-urzędniczy a nie inżynierski więc trzeba się nieco przestawić.
O wiele gorzej jest w przypadku norm zharmonizowanych - które zawierają wiele rażących błędów które mogą wpływać na błędną interpretacje, no i bardzo wiele norm jest nieprzetłumaczonych na nasz ojczysty język.
Jeśli masz kasę i czas to polecam skorzystać ze szkoleń z zakresu DM. Jest w Polsce kilka firm które takie szkolenia organizują i co najmniej dwie które wiedzą czego uczą ;p.
Szkolenia z reguły trwają 2-3 dni i kosztują 1000-1700zł.
Żeby nikogo nie reklamować nie wymienię tutaj nazw tych firm, sam z łatwością znajdziesz. Ja mogę Ci ewentualnie polecić na priva pewne sprawdzone firmy.
Taki szkolenie naprawdę może wiele Ci rozjaśnić.
Co najważniejsze będziesz wiedział jak powinna wyglądać cała procedura oceny zgodności. Często na takim szkoleniu otrzymasz np. formularze dzięki którym łatwo przeprowadzisz ocenę ryzyka.
Są też do tego fajne programy np SAFEXPERT - polecam pobrać sobie demo.
Sama DM to jednak dopiero wstęp do szerokiego tematu. Bo żeby być w 100% zgodny z przepisami musisz stosować normy zharmonizowane - z reguły to przy projekcie 1 maszyny wykorzystuje się od kilku do kilkunastu norm zharmonizowanych. Te najważniejsze to norma typu A - ISO 12100, norma typpu B - EN 60204-1 (bezpieczeństwo elektryczne maszyn), ISO 13849 (układy sterowania) itd.
Norma 13849 to jest całe 2-3 dniowe szkolenie (w zaleznosci od firmy, choć tu jest bardzo mało firm które proprowadzą te szkolenie na odpowiednim poziomie) - natomiast jest to norma którą praktycznie musisz stosować.
Jeśli masz jakiekolwiek zagrożenie które jest powodowane ewentualnym błędnym działaniem układu sterowania (tzn sterowanie realizuje "funkcję bezpieczeństwa" - to musisz układ sterowania zaprojektować zgodnie z tą normą (dotyczy to układów elektrycznych, mechanicznych, hydraulicznych i pneumatycznych i kombinowanych).
BartQ napisał(a):W ogóle jak to jest w przypadku wystaw interaktywnych? Np każda wystawa powinna mieć "grzybek" awaryjny jeśli to skróci czas awaryjnego zatrzymania urządzenia? (niby w dyrektywie jest taki zapis)
Jeśli takie urządzenia podlegają pod DM, to obowiązują wszystkie zapisy DM. ALe tu nie mam pewności czy urządzenia tego typu na 100% podlegają pod DM.
BartQ napisał(a):Tak mi się przypomniało że jakiś czas temu dostaliśmy z dozoru zalecenia jak punkty z nowej MD stosować w LD, może się przyda:
MD_LD.pdf
Muszę przyznać że w robocie w konkretnym przypadku urządzenia znaleźliśmy jakiś punkt który wg tabeli nie trzeba stosować a naszym zdaniem ewidentnie w naszej aplikacji był konieczny.
BartQ napisał(a):Inna sprawa. Ostatnio byłem na saunie gdzie co jakiś czas automatycznie z pieca wyjeżdżał kosz z rozgrzanymi kamieniami i zanurzał się w wodzie po czym znów się chował do pieca. Żadnych osłon - zapalała się tylko czerwona lampka. Żadnego przycisku awaryjnego też nie było. Jak ktoś na coś takiego mógł wydać deklarację zgodności? Bo przecież chyba musi mieć skoro był napędzany mechanizm?
Tutaj też nie jestem na 100% przekonany czy urządzenie takie nie jest wyłączone z DM.
Urządzenia instalowane w parkach rozrywki itd nie podlegają np pod DM, podobnie jak sprzęt AGD.
W pewnych przypadkach grzybek nie jest wymagany - tj jeśli urządzenie jest zbyt małe zeby się zmieścił albo jeśli jego brak nie wpływa na bezpieczeństwo.
Jest natomiast wyraźny zapis w DM że grzybka nie można traktować jako element zabezpieczający (i przez to rezygnować z innych zabezpieczeń związanych z układem sterowania) - tj. z punktu widzenia DM musi on być i tyle, ale nie koniecznie może wystarczyć.
To czy wystarczy wynika z analizy zagrożeńi oceny ryzyka. Jeśli natomiast z oceny ryzyka wynika że trzeba by zastosować urządzenie ochronne związane z układem sterowania, to trzeba wyznaczyć metodą grafu wymagany PL danej funkcji bezpieczeństwa, i zaprojektować układ realizujący daną funkcję bezpieczeństwa który będzie miał PL równy lub wyższy od wymaganego. Tu trzeba wykonać szereg obliczeń zgodnie z normą (pomocny jest tu bardzo dobry darmowy program SISTEMA - ale żeby się nim posługiwać trzeba znać normę)
Przykłady funkcji bezpieczeństwa (realizowanych przez układ sterowania):
- zatrzymanie awaryjne wirujących części maszyny po wtargnięciu człowieka w strefę niebezpieczną (realizowane przez zastosowanie np. kurtyny bezpieczeństwa, krańcówek na drzwiach itd ale również np. przy pomocy oburęcznego sterowania, dalej mamy odpowiedni przekaźnik bezpieczeństwa (o ile jest potrzebny) i odpowiedni układ wykonawczy - układ styczników czy np zaworów (hydraulicznych, pneumatycznych))
Funkcja bezpieczeństwa nie tyczy się wyłącznie zagrożeń mechanicznych, ale wszystkich zagrożeń jakie może powodować maszyna (np. wyłączenie grzałek po przekroczeniu temperatury która grozi powstaniem atmosfery wybuchowej, zabezpieczenie układu przed przekroczeniem bezpiecznego ciśnienia, itd.......)
Niekoniecznie wszystko musi być zabezpieczane po przez układ sterowania - ten nieszczęsny kosz z gorącymi kamieniami być może można by po prostu osłonić jakąś osłoną, siatką i mieć problem z głowy....
Najprostsze metody są najlepsze. I zawsze powinniśmy się stosować do tzw. triady bezpieczeństwa (patrz iteracyjna 3-krokowa metoda redukcji ryzyka wg ISO 12100), czyli: 1. eliminujemy zagrożenia stosując środki konstrukcyjne (taka konstrukcja żeby zagrożenia nie występowały) 2. eliminujemy zagrożenia stosując techniczne środki ochronne (mechaniczne takie jak np. osłony, czy te związane z układem sterowania) 3. informujemy o ryzyku resztkowym (piktogramy, ostrzeżenia w instrukcji obsługi, informacja o wymaganych środkach ochrony indywidualnej, szkolenia operatorów, serwisantów itd).