przez Kaleron » sty 29, 2019 19:23
Taka porada, gdyby któryś z kolegów chciał samodzielnie odzyskiwać dane - podłączenie dysku bezpośrednio do portów ATA/SATA ułatwia komunikację i diagnostykę. USB jednak posługuje się innym protokołem komunikacyjnym i sporo ważnych rzeczy wycina. W przypadku sprawnego dysku to nie przeszkadza, ale jeśli dysk jest uszkodzony, to diagnostyka przez USB jest poważnie utrudniona.
W przypadku utraty danych warto wykonać kopię posektorową dysku. Zwłaszcza powinni to zrobić początkujący i mniej doświadczeni - jak coś pójdzie nie tak, zawsze można wrócić do dysku źródłowego. W przypadku dysku uszkodzonego można się ograniczyć do zrobienia kopii najważniejszego obszaru - np. partycji z ważnymi danymi pomijając partycję systemową. Bardziej zaawansowani mogą zrobić kopię początkowego fragmentu partycji, a potem na podstawie odczytanych metadanych ustalić zakresy sektorów, w których są najważniejsze dane. Bardzo ważne, by niczego na dysku, z którego zostały stracone dane nie zapisywać. "Niczego" proszę rozumieć w bardzo dosłowny sposób - tj. nie korzystać z tego dysku do żadnych innych celów, z wyjątkiem skopiowania z niego danych. Nic na takim dysku nie instalować. Nie odzyskiwać danych na ten sam dysk. Nie próbować cudownych automatów do naprawy struktury logicznej systemu plików.
Jeśli dysk nie jest poprawnie rozpoznawany, lepiej go nie męczyć. Nadzieja, że za którymś razem któryś program go w końcu zobaczy jest mocno iluzoryczna, a w przypadku uszkodzeń mechanicznych można w ten sposób poważnie zdegradować powierzchnię.
Najważniejsza zasada - jeśli mamy na dysku ważne dane, nie robimy z nim niczego, czego nie umiemy lub nie jesteśmy pewni. Do ćwiczeń najlepsze są dyski, na których nic ważnego nie ma.