Ploter HP T830 24" problemy z wydrukiem i z reklamacją

Cześć,
witam forumowiczów,
Chciałbym poprosić o pomoc - o ile ktoś słyszał o podobnych sytuacjach bądź wie co zrobić.
Pod koniec zeszłego roku kupiłem wchodzący na rynek ploter Hewett Packard T830 w wersji 24-calowej, czyli takiego mniejszego brata T830 36", i niestety wdepnąłem na minę.
Ploter - naszym zdaniem wypracowanym po miesiącach walk - ma problem ze sterownikami, bądź z gospodarowaniem pamięcią. Bądź z obiema rzeczami na raz. Wygląda na niedopracowany produkt. Od początku nie działa też skanowanie do folderu sieciowego - serwis przyznał się do tego, powiedzieli że to będzie poprawione, mija powoli rok, i nie jest. Kupiłem po dodatkowym pen-drivie na biurko w firmie, i tak się ratujemy.
Dużo poważniejsza sprawa wygląda z wydrukami, drukarka nie radzi sobie kompletnie z wydrukiem z AutoCAD, a często także z PDF. Helpdesk oraz wezwany serwis szukały winy we wszystkim, tylko nie w ploterze. Zła jest podobno sieć, komputery, sam AutoCAD, Windows, no co tam jeszcze. Oczywiście WSZYSTKIE inne sprzęty w firmie (w tym laser HP na A4) działają prawidłowo. Jako "rozwiązanie" polecili KAŻDY rysunek drukować z CADa do PDFa, potem ustawiać jeszcze każdorazowo parametry we właściwościach wydruku (typu "wysyłaj jako mapę bitową", czy zmniejszanie rozdzielczości rysunku) i puszczać na ploter. Zostałem też poinformowany, że zakupiłem prosty model za 10 tys. złotych, a są modele i za 30-50 tysięcy, więc nie powinienem się dziwić, że drukarka nie drukuje "skomplikowanych" rysunków. Co jest żenujące, ponieważ nie wychodzą z niej proste profile sieci, czyli czarno-białe wektorowe rysunki o długości około 1,5m, bądź mniejsze kolorowe.
Na konkretną odpowiedź po wysłaniu reklamacji czekałem około dwóch miesięcy, po których otrzymałem lakonicznego maila, że HP uznało że problem leży po stronie aplikacji AutoCAD, więc reklamacja zostaje zamknięta. Przy czym drukarka nie drukuje także PDF z poziomu Windows... Jestem szczerze mówiąc zszokowany ignorancją serwisu, i całą sytuacją. Dwa miesiące i nawet chyba nikt nie przeczytał całej reklamacji...
Zaraz po zakupie zaopatrzyłem się w komplet atramentów + zapas, za około 2000zł. Drukarka marnuje na oko 1/4 zasobów (teraz kiedy już wiemy że z AutoCADa się nie da, drukujemy na dwa razy poprzez PDF, ale też nigdy nie wiadomo co wyjdzie a co nie), tzn, np. drukuje kawałek rysunku a potem wypluwa resztę pustego papieru, bądź nie drukuje niektórych szczegółów, bądź psuje wydruki na wieeeele różnych sposobów, przez co kolejne metry kwadratowe papieru lecą do kosza.
HP zdaje się usilnie nie dostrzegać problemu. Serwisant podczas wizyty przyznał mi rację mówiąc, że w HP wiedzą że te problemy występują, po czym pod koniec - a nie udało mu się naprawić sprzętu (bo jak stwierdził sprzęt technicznie jest sprawny) podsunął mi do podpisania protokół, że sprawa została rozwiązana.
Sprzedawca plotera, firma Procad, odcięła się od sprawy, mówiąc żebym reklamował w HP.
AutoDesk też nie widzi problemu, także uważa że problem leży po stronie HP.
Sytuacja jest zła. Nigdy bym nie przypuszczał że po tak długim czasie proszenia się HP pomoc, widzę tendencję do zamiecenia wszystkiego pod dywan, wszak niedługo minie rok i gwarancja przepadnie (zakup oczywiście na firmę).
Proszę o pomoc. Więcej nie piszę a zaręczam, że opisałem nasze męczarnie w wielkim skrócie.
witam forumowiczów,
Chciałbym poprosić o pomoc - o ile ktoś słyszał o podobnych sytuacjach bądź wie co zrobić.
Pod koniec zeszłego roku kupiłem wchodzący na rynek ploter Hewett Packard T830 w wersji 24-calowej, czyli takiego mniejszego brata T830 36", i niestety wdepnąłem na minę.
Ploter - naszym zdaniem wypracowanym po miesiącach walk - ma problem ze sterownikami, bądź z gospodarowaniem pamięcią. Bądź z obiema rzeczami na raz. Wygląda na niedopracowany produkt. Od początku nie działa też skanowanie do folderu sieciowego - serwis przyznał się do tego, powiedzieli że to będzie poprawione, mija powoli rok, i nie jest. Kupiłem po dodatkowym pen-drivie na biurko w firmie, i tak się ratujemy.
Dużo poważniejsza sprawa wygląda z wydrukami, drukarka nie radzi sobie kompletnie z wydrukiem z AutoCAD, a często także z PDF. Helpdesk oraz wezwany serwis szukały winy we wszystkim, tylko nie w ploterze. Zła jest podobno sieć, komputery, sam AutoCAD, Windows, no co tam jeszcze. Oczywiście WSZYSTKIE inne sprzęty w firmie (w tym laser HP na A4) działają prawidłowo. Jako "rozwiązanie" polecili KAŻDY rysunek drukować z CADa do PDFa, potem ustawiać jeszcze każdorazowo parametry we właściwościach wydruku (typu "wysyłaj jako mapę bitową", czy zmniejszanie rozdzielczości rysunku) i puszczać na ploter. Zostałem też poinformowany, że zakupiłem prosty model za 10 tys. złotych, a są modele i za 30-50 tysięcy, więc nie powinienem się dziwić, że drukarka nie drukuje "skomplikowanych" rysunków. Co jest żenujące, ponieważ nie wychodzą z niej proste profile sieci, czyli czarno-białe wektorowe rysunki o długości około 1,5m, bądź mniejsze kolorowe.
Na konkretną odpowiedź po wysłaniu reklamacji czekałem około dwóch miesięcy, po których otrzymałem lakonicznego maila, że HP uznało że problem leży po stronie aplikacji AutoCAD, więc reklamacja zostaje zamknięta. Przy czym drukarka nie drukuje także PDF z poziomu Windows... Jestem szczerze mówiąc zszokowany ignorancją serwisu, i całą sytuacją. Dwa miesiące i nawet chyba nikt nie przeczytał całej reklamacji...
Zaraz po zakupie zaopatrzyłem się w komplet atramentów + zapas, za około 2000zł. Drukarka marnuje na oko 1/4 zasobów (teraz kiedy już wiemy że z AutoCADa się nie da, drukujemy na dwa razy poprzez PDF, ale też nigdy nie wiadomo co wyjdzie a co nie), tzn, np. drukuje kawałek rysunku a potem wypluwa resztę pustego papieru, bądź nie drukuje niektórych szczegółów, bądź psuje wydruki na wieeeele różnych sposobów, przez co kolejne metry kwadratowe papieru lecą do kosza.
HP zdaje się usilnie nie dostrzegać problemu. Serwisant podczas wizyty przyznał mi rację mówiąc, że w HP wiedzą że te problemy występują, po czym pod koniec - a nie udało mu się naprawić sprzętu (bo jak stwierdził sprzęt technicznie jest sprawny) podsunął mi do podpisania protokół, że sprawa została rozwiązana.
Sprzedawca plotera, firma Procad, odcięła się od sprawy, mówiąc żebym reklamował w HP.
AutoDesk też nie widzi problemu, także uważa że problem leży po stronie HP.
Sytuacja jest zła. Nigdy bym nie przypuszczał że po tak długim czasie proszenia się HP pomoc, widzę tendencję do zamiecenia wszystkiego pod dywan, wszak niedługo minie rok i gwarancja przepadnie (zakup oczywiście na firmę).
Proszę o pomoc. Więcej nie piszę a zaręczam, że opisałem nasze męczarnie w wielkim skrócie.