wloczykij08 napisał(a):Ja miałbym pytanie trochę od innej strony. Skończyłem teraz studia mibm, w międzyczasie około rok doświadczenia w zawodzie w UR (staże) i zarówno z obserwacji kolegów z firm, wymiany informacji z innymi jak i z tego forum wynika, że po naszym kierunku starczy na chleb, ale z masłem już gorzej. Z racji tego chciałbym spróbować swoich sił w it. Miałbym możliwość załapać się na początek jako tester manualny w sławnej krakowskiej firmie na C gdzie mógłbym zdobywać pierwsze doświadczenie i przy okazji kształcić się na własną rękę w kierunku testera automatycznego. Takie pytanie, czy gdybym spędził ok. roku w it i stwierdził, że to jednak nie jest dla mnie to czy potem byłyby problemy żeby wrócić znowu do zawodu? Nie mam tak naprawdę żadnego twardego doświadczenia tu, do tego doszedłby rok przerwy od zawodu zaraz po studiach. Lepiej jest iść i spróbować jeśli mam szansę czy na razie złapać coś w zawodzie, uczyć się popołudniami i zobaczyć czy mi się to spodoba i jeśli tak to wtedy zmieniać branżę? Tamta możliwość raczej będzie cały czas dostępna.
Mam znaczne doświadczenie w tym temacie, więc się wypowiem.
Kultura pracy w IT jest zupełnie inna, tam gdzie byłem wystarczyło, że ktoś na porannym daily zaroportował, że wczoraj cokolwiek zrobił i tyle. Ktoś nawet jak ma za zadanie opieprzyć drugiego to robi to na prawdę łagodnie, wątpię że się zniechęcisz, już prędzej presja czasu cię zje w fabryce/montowni w przemyśle jeśli średnio trafisz.
Po studiach pracowałem w zawodzie konstruktora mechanika przez 1.5 roku. Następnie miałem 3 lata przerwy. W trakcie tej przerwy przesiedziałem w shitowej pracy na magazynie 2 lata, aż dostałem się na staż programistyczny pisząc w Javie, po którym jednak umowy mi nie dali. Zacząłem szukać ponownie pracy jako inżynier/konstruktor latem tego roku. Wysłałem z 10 CVek, miałem 2 rozmowy, dostałem się do korpo jako konstruktor. W dziale jest spora rotacja, więc byli trochę uczuleni, w trakcie rozmowy z 4x było pytanie czemu byłem magazynierem ostatnie 2 lata i czy się nie zwolnię. Oczywiście fakt przebranżowienia przemilczałem. Mimo tego pracę dostałem. Wypłaty niecałe 4tys netto, ludzie po 5 latach do 4600zł na rękę dobijają. Trochę tu posiedzę bo już CV sobie zszargałem wystarczająco, do IT jeszcze spróbuję.
Więc na Twoim miejscu nawet bym się nie zastanawiał. I przede wszystkim najpierw znajdź coś w IT, a potem się zwolnij z obecnej pracy.