Jako PM bardzo trudno osiagalne. Jeśli już to tylko w duzych korporacjach. Generalnie przemysł płaci PM najmniej. Jako PM z doświadczeniem możesz pomyśleć o skoku do innej branży (na to samo stanowisko), wtedy perspektywy stają się nieco lepsze.

W przemyśle 15k netto jest osiągalne na stanowiskach kierowników funkcyjnych (np kierownik dużego działu) lub dyrektorów.
Ja doszedłem do tego samego co Ty, robiąc chyba to samo co Ty, a później kręciłem się w kolko więc zmieniłem branże (w moim przypadku też i zawód, ale doświadczony PM.ma szansę w innych branżach).

Oczywiście żaden Januszex nie zapłaci takich pieniędzy, więc od razu możesz skreślić wszystkie małe i średnie polskie firmy, czyli w zasadzie całą branżę automatyki, wszystkich polskich integratorów i dostawców maszyn.

Mnie ciekawi obecnie jak wygląda temat rodaków pracujących za granicą. Jak tam wygląda z praca na stałe i freelancerką. Czy jest może któś kto zdalnie robi projekty z Polski? Obecnie chyba wiele dużych firm w dalszym ciągu pracuję z HO. Przynajmniej tak to działa w mojej firmie oraz z tego co słyszałem od krewnych pracujących zagranicą.

emceef napisał(a):Zajmuje się ktoś tu menadżerką albo próbował w niej swoich sił? Dostałem propozycje kierownika działu w dużej grupie (produkcja, ur, nowe wdrożenia) i widzę szansę na rozwój ale się waham

Wszystko zależy kogo masz nad sobą. Jak to gwiazdy liderszipu mówią dobry lider tworzy nowych liderów ale to działa tylko w książkach Simona Sinka. Jak będziesz miał swobodę w działaniu to nawet rozwojowe to jest i można mieć z tego satysfakcje w innym razie możesz wpaść w użeranie się z różnymi sztucznymi problemami.
Ja tego miodu spróbowałem za granicą w liderszipowym stylu i wymiękłem na prowadzeniu globalnych meetingów
bo do tego trzeba mieć talent , żeby ciągnąć kota za ogon
przez 1,5 h i miało to jakiś sens. Zależy na kogo trafisz i jakie wymagania , trendem mesjasza Elona jest , ze tak ciśnie swoich managerów , ze rotacja u niego managementu średniego szczebla siega 50% - to o czymś świadczy...A pod Wolfsburgiem jest pewien szpital psychiatryczny zwany "szpitalem managerów Volkswagena". Zależy jaką odpowiedzialność weźmiesz na siebie. Nie mówię tutaj o "liderach" , którzy puszczają filmiki z Jean Claude Van Damem dorosłym ludziom i podrzegują do robienia continous improvement.

EfeZ napisał(a):Mnie ciekawi obecnie jak wygląda temat rodaków pracujących za granicą. Jak tam wygląda z praca na stałe i freelancerką. Czy jest może któś kto zdalnie robi projekty z Polski? Obecnie chyba wiele dużych firm w dalszym ciągu pracuję z HO. Przynajmniej tak to działa w mojej firmie oraz z tego co słyszałem od krewnych pracujących zagranicą.

A co chciałbyś wiedzieć? Praca na stałe wygląda normalnie - natomiast ma, moim zdaniem, sporo zalet - w stosunku do tej w Polsce. Mówimy o pracy za granicą, mieszkając za granicą.

gouda, martwimy sie o cb, co tak te posty znikają

EfeZ napisał(a):Mnie ciekawi obecnie jak wygląda temat rodaków pracujących za granicą. Jak tam wygląda z praca na stałe i freelancerką. Czy jest może któś kto zdalnie robi projekty z Polski? Obecnie chyba wiele dużych firm w dalszym ciągu pracuję z HO. Przynajmniej tak to działa w mojej firmie oraz z tego co słyszałem od krewnych pracujących zagranicą.

Działam głównie w motoryzacji w Niemczech jako freelancer SQE (czyli monitoruję przygotowanie nowych procesów u dostawców) i jest dramat. Szczyt w 2016, w 2017 jeszcze dobrze, a potem cały czas w dół. Covid dobił łańcuchy dostaw, produkcja na 60%, bo brak elektroniki, i nie ma dzisiaj rynku na wolnych strzelców. Jak w 2016 w jeden rekordowy dzień miałem trzy maile i dwa telefony od agentów z zapytaniami projektowymi (czy dwa maile i trzy telefony), tak przez cały poprzedni rok chyba jeden.

Produkcja aut w Niemczech:



Strony z projektami:
freelance.de
freelancermap.de

Strona z ogłoszeniami o pracę:
stepstone.de

Uwaga: ogłoszenia dotyczące projektów służą li wyłącznie budowaniu bazy danych, tak aby agent w momencie pojawienia się zapytania od klienta miał kogo obdzwonić.

Zupełnym przypadkiem robiłem za to ostatni rok z kawałkiem w branży medycznej, a dokładnie mierzenie komponentów i pisanie programów na CMM - i branża medyczna generuje zapotrzebowanie, z niej miewam zapytania.


Ważne jest:
- być w bazach danych jak największej ilości agentów,
- być gotowym na podjęcie roboty w kilka, kilkanaście dni w innym kraju (Niemcy, Szwajcaria, Austria)
- umieć zarządzać gotówką i mieć jej zapas; w 2017 za bezpieczny poziom uznawałem zapas na rok, dzisiaj za bezpieczny uznaję dwuletni

sokolasty1 napisał(a):

EfeZ napisał(a):Mnie ciekawi obecnie jak wygląda temat rodaków pracujących za granicą. Jak tam wygląda z praca na stałe i freelancerką. Czy jest może któś kto zdalnie robi projekty z Polski? Obecnie chyba wiele dużych firm w dalszym ciągu pracuję z HO. Przynajmniej tak to działa w mojej firmie oraz z tego co słyszałem od krewnych pracujących zagranicą.

Działam głównie w motoryzacji w Niemczech jako freelancer SQE (czyli monitoruję przygotowanie nowych procesów u dostawców) i jest dramat. Szczyt w 2016, w 2017 jeszcze dobrze, a potem cały czas w dół. Covid dobił łańcuchy dostaw, produkcja na 60%, bo brak elektroniki, i nie ma dzisiaj rynku na wolnych strzelców. Jak w 2016 w jeden rekordowy dzień miałem trzy maile i dwa telefony od agentów z zapytaniami projektowymi (czy dwa maile i trzy telefony), tak przez cały poprzedni rok chyba jeden.

Produkcja aut w Niemczech:



Strony z projektami:
freelance.de
freelancermap.de

Strona z ogłoszeniami o pracę:
stepstone.de

Uwaga: ogłoszenia dotyczące projektów służą li wyłącznie budowaniu bazy danych, tak aby agent w momencie pojawienia się zapytania od klienta miał kogo obdzwonić.

Zupełnym przypadkiem robiłem za to ostatni rok z kawałkiem w branży medycznej, a dokładnie mierzenie komponentów i pisanie programów na CMM - i branża medyczna generuje zapotrzebowanie, z niej miewam zapytania.


Ważne jest:
- być w bazach danych jak największej ilości agentów,
- być gotowym na podjęcie roboty w kilka, kilkanaście dni w innym kraju (Niemcy, Szwajcaria, Austria)
- umieć zarządzać gotówką i mieć jej zapas; w 2017 za bezpieczny poziom uznawałem zapas na rok, dzisiaj za bezpieczny uznaję dwuletni

Prezentowany wykres nie wygląda za dobrze. Uważasz, że sytuacja w branży motoryzacyjnej ulegnie poprawie, czy też warto szukać czegoś innego. Wiem, że zaraz pojawią się głosy, żeby przejść do IT, ale pytam z czystej ciekawości.

W konstruktorce automotive juz się piepszy od wielu lat w przypadku kontraktów. Tak jak 10 lat temu byly realne szanse pojechać na kontrakt trwajacy minimum pol roku i robić po 300-350h czyli realne szanse na szybkie nachapanie się- dzisiaj to praktycznie już nie istnieje. Konkurencja jest taka ze niemieckie firmy żeby dostać się do klienta oferują swoich ludzi przez 3 miesiące za darmo. Duża część jest wypychana do Indii, węgier , polski ale to jest tzw. plankton które te firmy zbierają. Często ściągają sobie hindusa " do wychowania" który robi tam za 2000 euro. Eldorado się skończyło, jeszcze można się załapać czasem przez jakiś polski kartelik żeby godzin narobić bo przez niemiecki outsourcing praca 8h i nic więcej. W konstruktorce Automotive jest olbrzymia konkurencja a próg wejścia w ten zawód nie jest jakiś niebotyczny stąd rynek unormował pewne szaleństwa zarobkowe.

Cześć,
Podzielę się z Wami moją scieżką kariery/zarobków. Inżynier Energetyk + magisterka MIBM. Małopolska

Januszex nr 1 // 2020 - Praktyka 1 miesiąc
Januszex nr 1 // 2020 - 2021 Konstruktor Blachy/Konstrukcje Stalowe, zlecenie 4300 brutto = netto
Januszex nr 2 // 2021 - 2022 Konstruktor Automatyki, UoP 4400 brutto
Pierwsza większa firma // 2022 - Sektor Oil and Gas 8000 brutto (już z premiami) + hybrydowy czas pracy UoP

To co mogę powiedzieć od siebie:

1. Unikać małych i średnich firm! Ludzie tam projektują całą maszynę od 0 za pensję ogarniętego mechanika. Co więcej jeszcze się cieszą, że w ogóle coś dostają....

2. Język, język, język - Żeby do normalnej firmy (czytaj która Cię szanuje) trafić, to w większości przypadków są to zagraniczni giganci = bez Angielskiego nie przejdziesz nawet HR-u.

3. Nie poddawać się, chodzić po rozmowach bo one uczą Cię jak rozmawiać, szukać alternatyw,

4. Nie oszukiwać się - jeżeli masz kolege co pracuje 7 lat i zarabia X, to choćbyś zaprojektował rakietę nie dostaniesz więcej niż ten X.

EfeZ napisał(a):Prezentowany wykres nie wygląda za dobrze. Uważasz, że sytuacja w branży motoryzacyjnej ulegnie poprawie, czy też warto szukać czegoś innego. Wiem, że zaraz pojawią się głosy, żeby przejść do IT, ale pytam z czystej ciekawości.

Kiedyś na pewno, ale kiedy? Na cykl gospodarczy nałożył się covid. Od poprzedniego dołka 2008 do górki w 2016 minęło osiem lat. Moze za dwa lata gospodarka odbije, kiedy Chińczycy z ChRL i RCh wybudują dość fabryk procesorów i równocześnie odblokują się dostawy kontenerowe i równocześnie UE będzie lać beczkami gotówkę na rynek kosztem przyszłych pokoleń i jednocześnie świat nauczy się żyć z covidem?
Może za osiem lat, może za sześć. Moja szklana kula milczy.