Ja, niestety wątpię że w Polsce coś się szybko zmieni. Niestety to jest kwestia zakorzenionej głęboko mentalności.
Dlatego wyjazd w wielu przypadkach jest najrozsądniejsza opcja.
ll napisał(a):mldr napisał(a):ll napisał(a):"ekspert" 10% czasu coś robi , a 90 % to puste przebiegi.
Nie
Ja mówię o zachodnich wzorcach " ekspert" - Pan w wieku 50 - 55 lat , który ma rolę doradcy żeby nie powiedzieć mentora i firmy takich trzymają do konsultacji . Z jednym takim w Niemczech pracowałem - ponad 30 lat w konstrukcji form siedział i jego rolą było rzucić okiem na efekt finalny. Nie mówię o korporacyjnych "ekspertach" w polskich korpach, którzy zdobyli swoją ekspertoze przez plany rozwoju osobistego ewaluowane przez lidera , który nie ma pojęcia o tym eksperctwie.
Kiedyś jak przyroda nie była zaburzona tym eksperctwem tak ludzie się nie obrzucali....Jak to Niels Bohr ( a wolę noblistów słuchać niż nowoczesnych korporacyjnych liderów ekspert to ktoś kto popełnił wszelkie błędy w bardzo wąskiej działce -:) ...
velaskez napisał(a):Moim zdaniem nadeszły czasy gdzie jedyny sposób na dobry i bardzo dobry zarobek to wyspecjalizowanie się. Niestety, konstruktor-kreślarz tzw. CADowiec to nie jest specjalista. Trzeba sobie wybrać wąską, najlepiej trudną działkę, i drążyć temat do bólu - kasa sama przyjdzie.
Skymar napisał(a):velaskez napisał(a):Moim zdaniem nadeszły czasy gdzie jedyny sposób na dobry i bardzo dobry zarobek to wyspecjalizowanie się. Niestety, konstruktor-kreślarz tzw. CADowiec to nie jest specjalista. Trzeba sobie wybrać wąską, najlepiej trudną działkę, i drążyć temat do bólu - kasa sama przyjdzie.
Coś w tym jest. Odzyskałem wczoraj wiarę w ten zawód po otrzymaniu oferty pracy w branży wydobywczej z widełkami 150-180 pln/h
Cytując klasyka "żony nie mam, kochanka się nie kalkuluje (...) w naszych czasach jedyną drogą do sukcesu jest wąska specjalizacja na każdym polu. Chodzisz na kur...tyzany?"
ll napisał(a):Skymar napisał(a):velaskez napisał(a):Moim zdaniem nadeszły czasy gdzie jedyny sposób na dobry i bardzo dobry zarobek to wyspecjalizowanie się. Niestety, konstruktor-kreślarz tzw. CADowiec to nie jest specjalista. Trzeba sobie wybrać wąską, najlepiej trudną działkę, i drążyć temat do bólu - kasa sama przyjdzie.
Coś w tym jest. Odzyskałem wczoraj wiarę w ten zawód po otrzymaniu oferty pracy w branży wydobywczej z widełkami 150-180 pln/h
Cytując klasyka "żony nie mam, kochanka się nie kalkuluje (...) w naszych czasach jedyną drogą do sukcesu jest wąska specjalizacja na każdym polu. Chodzisz na kur...tyzany?"
W Polsce ? Dla specjalisty ? Błędy statystyczne też się zdarzająTo chyba jak będziesz jakiegoś Norwega trzymał za kieszeń. Taka kasa w polskich firmach i to niezależnie czy z polskim czy zachodnim kapitałem to domena kadry executive.
jakimowicz napisał(a):Na stanowiska specjalisty/inżyniera to chyba nie ma sensu aplikować z takimi oczekiwaniami?
jakimowicz napisał(a):Na jakim stanowisku trzeba być w przemyśle, żeby dostać 20tys. brutto na UOP (ok. 13tys. na rękę) ? Tylko dyrektor zakładu, czy project manager lub kierownik niższego szczebla też może na tyle liczyć? Myślę o firmach typu ORLEN.
Na stanowiska specjalisty/inżyniera to chyba nie ma sensu aplikować z takimi oczekiwaniami?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników